niedziela, 21 grudnia 2014

Starcie formatów: RAW vs JPG!

Hej hej! Ostatnio udaje mi się być tu coraz częściej i mam nadzieję że tak już pozostanie. Mam już kilka pomysłów na kolejne notki zanotowane w moim terminarzu i bardzo chciałabym je wszystkie zrealizować.

Dziś chciałabym wam pokazać różnicę w jakości zdjęć między formatami RAW i JPG. Kto choć odrobinę interesuje się fotografią, na pewno słyszał o formacie RAW, no ale właśnie, gadanie gadaniem, kto by się tam przejmował takimi pierdołami jak RAW skoro można w JPG i też jest super.

Okej, przyznaję, ja też tak kiedyś myślałam. Bo po co komuś plik, który waży średnio 25-30mb, a w dodatku nie można podglądnąć go w przeglądarce systemu Windows. Ale uwierzcie mi, kiedy już uczyniłam ten milowy dla mnie krok i w końcu przerzuciłam się na RAW, a potem otwarłam w domu Camera Raw... no cóż. Jarałam się następne trzy dni, jakbym odnalazła Eldorado. Pokazywałam wszystkim kto tylko chciał słuchać i patrzeć - jejku, patrz, to jest RAW! jaka jakość! ileż mogę tutaj zdziałać! jaka ja byłam głupia!
I tak w kółko.

Ok, ale po kolei. Czym w zasadzie jest RAW? Na to pytanie odpowiada nam Dobra Ciocia Wikipedia. Twierdzi ona po krótce, że RAW, to surowy (z ang. raw to właśnie surowy) format zapisu danych, pozwalający na zachowanie najwyższej jakości obrazu oferowanej przez aparat, dając zarazem możliwość dokładnej obróbki na komputerze. W fotografii uważa się że RAW to cyfrowy odpowiednik negatywu. Co jeszcze możemy wyczytać w Wikipedii i innych źródłach na temat RAW i JPG? Na przykład fakt, że format JPG który wypluwa nam aparat jest już przez niego przetworzony i skompresowany przez jego oprogramowanie, a więc nie masz możliwości odzyskania danych i zobaczenia, co tak naprawdę potrafi twój aparat.

 Na co możemy sobie pozwolić mając RAW:

-odzyskanie niektórych prześwietlonych partii obrazu (np często niebo jest białe, nie widać na nim chmur, ale przy umiejętnej manipulacji suwakami w RAW możemy 'odzyskać' chmury)
-odzyskanie pozornie zaczernionych partii obrazu na których w jpg widać tyle co podczas ciemnej, zimnej nocy gdzieś w środku lasu
-można swobodnie manewrować balansem bieli, korygować go gdy nie możemy pozwolić sobie na idealne dobranie go podczas robienia zdjęć
-możemy pozwolić sobie na rozjaśnianie i przyciemnianie zdjęcia bez utraty jego jakości


Na pewno zalet RAW jest dużo więcej, ale teraz przychodzą mi do głowy tylko takie, a notkę tę tworzę już 2,5 godziny, więc może przejdźmy do meritum. Na jednym z moich zdjęć pokażę wam, co przy takich samych ustawieniach stało się z RAW a co stało się z JPG.


Czas, start!







Widzicie różnicę w zdjęciach bez obróbki? JPG jest jakiś taki ciemniejszy, mniej wyraźny, zażółcony, za to RAW jest trochę bardziej klarowny, ma chłodniejszy odcień no i jest jaśniejszy. Jest taki, jaki chciałam żeby był, kiedy dobierałam ustawienia w aparacie.


Okej, otwórzmy więc oba te zdjęcia w Camera Raw, wtyczce programu Photoshop.

na każdej sklejce JPG jest u góry, a RAW na dole.

Zmieniłam dokładnie to samo, na takie same parametry. Zmieniony balans bieli (w JPG na oko, w RAW z 3500K na 3900K) w RAW spowodował piękną zmianę barwy całego zdjęcia. W JPG, no cóż. Zdjęcie nabrało czerwonych barw. (może ze wstydu)

Dalsza część zabawy. Jak widać, JPG wygląda po prostu koszmarnie, przywróciłam balans bieli taki jaki był ale i tak szału nie ma. RAW przedstawia nam dużo więcej szczegółów.


Tu chciałam jeszcze zmienić kolory.

No i efekt końcowy.

Skoro niezbyt zepsute zdjęcie dało się w JPG naprawić tylko w niewielkiej części, to pomyślcie sobie, co stałoby się ze zdjęciem które byłoby totalnie skiepszczone, ale bardzo dla nas ważne. Usiłując je bardziej rozjaśnić, spadłaby nam jakość, a do tego nie wyglądałoby to zbyt estetycznie. Jedne miejsca były doświetlone ok, inne natomiast były przepalone. To samo stałoby się ze ściemnieniem. Nie wspomnę już o naprawieniu balansu bieli.


Ale się rozpisałam, ciekawe czy ktoś to w ogóle przeczyta :) Tak czy siak, mam nadzieję że pomogłam choć kilku osobom zmienić ustawienia w aparacie i że od dziś, będziecie fotografować w RAW. :)


Pozdrawiam i do następnej notki! Dajcie znać w komentarzach, o czym chcielibyście poczytać.

8 komentarzy:

  1. Hm ojej może faktycznie ten RAW jest fajny... Dziękuje, dużo mi rozjaśniłaś! Wspaniała notka!
    Następny wpis mógł by być o... nwm, pracujesz z LR? Lub co trzeba wiedzieć o lustrzankach jeśli chce się z takowymi pracować? ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. ale różnica! :o od dziś przerzucam się na RAW! :D
    a nie wiesz czy PHOTOSCAPE odczytuje raw'y? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie odczytuje :c a może ktoś zna jakiś inny program do raw'ów

      Usuń
  3. Bardzo przydatny post, dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny wpis, nie wiedziałam że zdjęcia w rawach sa jaśniejsze! chyba sobie włączę raw, ale poszę powiedz mi jakim darmowym programem można je wywołac, trochę obrobić i zapisać w jpeg?

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać różnicę :) Szkoda tylko, że photoscape ich nie otwiera :c
    http://przyszopceuszatych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo pomocny post ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się przyda :)

    Zapraszam
    http://my-own-frame.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń