Tytuł notki jest autentycznym cytatem z aska. Btw, założyłam konto na tym profilu żebyście mogli zapytać o sprzęt, jak go ustawić itp, a nie żeby odpowiadać na pytania z kim idę na sesję. No i przeglądając sobie dzisiaj odpowiedzi co niektórych zobaczyłam takowe pytanie u jednej z dziewczyn które były u mnie na sesji. Najpierw się wkurzyłam, nawet zrobiło mi się nieco przykro że ktoś się ze mnie śmieje, ale potem to ja zaczęłam się śmiać. Postanowiłam pokazać wam, co kupiłam na szmateksie za naprawdę grosze w ciągu ostatnich bodajże 3 tygodni. Zaczynajmy ;)
Sukieneczka z River Island za 2,5zł. Rozmiar XS ale na S też powinna być ok, może zdążę użyć jej z kimś do sesji zanim zawiozę ją siostrzyczce. Przypuszczam że jej sklepowa wartość to ok. 70-100 zł. Powiedzmy, że zaoszczędziłam 70zł.
Sweter, naprawdę uroczy sweter w luźnym kroju. Był czysty dopóki nie uciapałam go przy dekoldzie podkładem ale gorąco liczę że wybielacz pozbędzie się tej plamki. Kosztował 4 zł. Za bardzo podobne w sklepach musimy zapłacić nawet 100 zł.
Sukienka. Wiem, może nie prezentuje się wykwintnie na wieszaku ale uwierzcie mi, pasek w talię i mamy cudowną sukienkę którą widziałam w tym sezonie w Croppie za 79 zł. Ja zapłaciłam za moją 12 zł.
Niestety nie udało mi się zrobić sensownego zdjęcia tej sukienki, ale widzieliście już w niej Sarę rok temu. O ile pamiętam kosztowała mnie aż 12 zł, jest prześliczna i często nosiłam ją tego lata. Wartość sklepowa to również kilkadziesiąt złotych.
T-shirt z Rihanną. Nie lubię Rihanny, ale kolory są prześliczne a teledysk Only Girl in the World wciąż pozostaje moją niespełnioną inspiracją. 8 zł :)
Koszula w Jaskółki z New Looka. 8 zł. Nic dodać nic ująć.
Koszulka dla mojej siostry. Rozmiar S, ale to jest krótki krój który nie bardzo lubię, więc oddam ją posłusznie Tinie która już się z niej ucieszyła. New Look, 8 zł. Zakładam że w sklepie kosztowała około 59 zł.
Sweterek Primark, 12 zł. Za całkiem podobne w głupim House trzeba zapłacić nawet 79 zł.
Jeden z moich hitów, tak samo jak kremowy sweterek. Noszę ją niemalże ciągle. Bardzo, bardzo dużo osób ma podobne koszule i tak się zastanawiam, za ile wy kupiliście swoją? 59? 69? 79? Bo ja za 10 zł.
Szorty które mogliście już widzieć na sesji z Olą C, wydałam na nie całą złotówkę.
A teraz czas na mój absolutny hit.
Przepiękna marynarka z Asos. Na stronie Asos warta 65 euro, na ebayu używana za 90 dolarów. Nie ma na sobie żadnych śladów użytkowania, niestety jej rozmiar to XXL tak więc pójdzie na sprzedaż, a ja zamierzam na niej zarobić. Kosztowała 24 zł. :)
Nie pokazałam wam rzeczy które akurat były w praniu, albo nie mogłam ich znaleźć. Wczoraj odwiedzając szmateks zakupiłam dwie przepiękne sukienki, jedna długa, balowa, w błękitnym kolorze, druga różowa, tiulowa, zwiewna, będą idealne na lato do bajkowych projektów. Razem za nie zapłaciłam 6 zł. Tak więc opłaca się chodzić na szmateks i naprawdę, to ja śmieję się z was gdy wydajecie 90 zł na coś, co można kupić za 10 zł. :)
Świetna notka ! :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba m się koszula w kratkę, sweterek i bluzka z rihanną <3
Ale świetne rzeczy ;o Jakbyś miała kupić to w sklepach wydałabyś 10 razy więcej ;p
OdpowiedzUsuńwszyscy kupujemy w szmateksach! <3
OdpowiedzUsuńa wstydzą się tego tylko małolaty, którym tatuś daje na wszystko kase. ;)
mam taka sama bluzke z rihanna <3 nie wiem czemu ludzie wstydza sie kupowac w ciuchach albo smieja sie ze ktos tam kupuje skoro tam sa tak samo nowe ciuchy i duzo bardziej oplaca sie tam kupowac + nie masz tego co polowa Polski, ale wez wytlumacz to innym..=// powodzenia w dalszych poszukiwaniach tak ladnych ciuchow :)
OdpowiedzUsuńja tam uwielbiam lumpeksy, mam 3/4 szafy z SH :) i nie mam z tym problemu ;) czasami lepiej można się ubrać w lumpeksie niż w normlanym sklepie czy na rynku ;)
OdpowiedzUsuńpo za tym kupując w lumpie masz 90% pewność, że nikt nie będzie miał tej samej rzeczy co Ty;)